Dzięki niektórym kampaniom od razu myślimy o lecie. Sprawiają, że czujemy smak smażonej ryby nad morzem, lodów w rożku na molo czy mrożonej lemoniady na plaży. Każdy z nas pamięta reklamy związane z nadchodzącymi wakacjami – czy to w telewizji, czy na bilbordach. Jest jednak jeszcze jedno, mniej oczywiste miejsce, gdzie możemy znaleźć branding letnich kampanii, mianowicie – na parawanach.
Co plaża może powiedzieć o marce? Całkiem sporo. Letnie kampanie to festiwal barw, który ma przyciągać wzrok, odświeżać emocje i wywoływać pozytywne skojarzenia. Wystarczy przyjrzeć się logotypom i hasłom, które pojawiają się na parawanach, leżakach czy ręcznikach. A także temu… czego na nich nie ma. Od razu można zauważyć, że nic tu nie jest przypadkowe. Letni branding jest przemyślany równie wnikliwie co nazwa i logo firmy.
Branding na plaży – nieoczywisty sposób reklamy
Parawan to doskonała powierzchnia reklamowa: duża, ustawiona na wysokości wzroku i niemal nieruchoma. Nie dziwi więc, że wiele firm z branży FMCG (ang. fast-moving consumer goods, czyli produkty szybko zbywalne – spożywcze czy chemiczne), piwowarskiej czy usługowej inwestuje w produkcję parawanów z logotypami, które będą oglądane przez wiele godzin przez opalających się „sąsiadów” z plaży. Dla producenta jest to niemalże darmowa reklama w przestrzeni publicznej.
„Orzeźwienie w każdej kropli”, „Smak lata”, „Złap chwilę” – plażowe hasła są proste, lekkie i niemal transparentne, a mimo to działają. Dzieje się tak, ponieważ branding plażowy nie powinien być natarczywy. Działa raczej jak muzyka w tle, która tworzy nastrój. Nawet jeśli nie zwracamy na nie aktywnie uwagi, podświadomie zapisujemy ich obecność, jako element wakacyjnego wspomnienia.
Z drugiej strony plaża to też pole do popisu dla amatorów: samodzielnie tworzone napisy, symbole, kolorowe tkaniny można spotkać w wielu miejscach. Często tworzą one swoisty branding – mówią, skąd jesteśmy, co lubimy, jakie wartości są dla nas ważne. Przedsiębiorstwa przyciągają w ten sposób publikę, która zainteresowana jest nie tyle wysoką jakością wykonania, a tymi hasłami, które dają coś od siebie i są autentyczne.

Kolory, z których można wiele wyczytać
Najczęściej spotykane „plażowe” kolory? Niebieski, zielony, żółty, czerwony i biały, czyli barwy kojarzone z energią, świeżością, ale także po prostu z plażą, wodą i bezchmurnym niebem. Kolorystyka ta nie tylko przyciąga wzrok, ale też wzmacnia skojarzenia z produktem – niebieski chłodzi, a czerwony orzeźwia i pobudza.
Czasem skojarzenia są banalnie proste. Żółty to Słońce lub piasek, pomarańczowy przywodzi na myśl owocowe orzeźwienie, a soczysta zieleń kojarzy nam się z naturą. Często kolory te występują w parze z bielą lub pastelami, które „uspokajają” całość. Kluczem jest jednak kontrast – to on przykuwa uwagę w gąszczu reklam. On też potrafi przemęczyć wzrok, jeśli jest zbyt jaskrawy, dlatego warto szukać idealnego środka.
Co działa? Krótkie serie, sezonowe kolory, lokalne motywy
Lato to idealny czas na odświeżenie identyfikacji wizualnej – choćby na chwilę. Tymczasowe zmiany kolorystyki w kampaniach (np. sezonowe etykiety, reklamy outdoorowe, grafiki w social mediach) działają jak powiew świeżego powietrza. Co szczególnie przyciąga odbiorców?
- Chłodne odcienie (mięta, błękit, lawenda): kojarzą się z ulgą i świeżością.
- Motywy wodne: fala, kropla, zachód słońca – działają kojąco i relaksująco.
- Kolory owoców i drinków: soczysta czerwień arbuza, limonkowa zieleń, róż grapefruitowy – apetyczne i idealne na Instragama 😉
Co męczy? Przesyt, krzykliwość i brak konsekwencji
Letnie kampanie mają być lekkie, ale nie przypadkowe. Dobrze wiemy przecież, jak bardzo potrafi działać na nerwy reklama, która nie przypadła nam do gustu. Dzieje się tak nie tylko w przypadku spotów w telewizji, ale także obrazów na sąsiednich parawanach.
Najczęstsze błędy, jakie spotykamy w plażowej identyfikacji, to:
- Zbyt wiele jaskrawych kolorów naraz – tworzą chaos zamiast emocji.
- Nieczytelność – żółty tekst na białym tle? Ładnie brzmi, ale tylko w teorii.
- Brak spójności z marką – jeśli na co dzień jesteśmy pastelowo-minimalistyczni, neony mogą zaburzyć wiarygodność.
Co jeszcze doradzilibyśmy naszym klientom?
1) Psychologia kolorów nie odpoczywa
Kolory wywołują emocje także latem. Jednak w wakacje odbiorcy są bardziej wyluzowani, scrollują szybciej i chętniej pomijają treści, które wyglądają „zbyt reklamowo”. Dlatego warto stawiać na naturalność, autentyczność i kontekst – np. zdjęcia znad jeziora z delikatnym filtrem, a nie ilustracje rodem z solarium ze słynną palemką.
2) Kolor w kampanii to nie tylko grafika
Letnie kolory powinny być obecne także w materiałach towarzyszących – w wideo, dźwięku (tak, kolor można „usłyszeć”), identyfikacji w punktach sprzedaży, opakowaniach, a nawet w języku – np. nazwach produktów sezonowych. Jeśli wszystko gra razem, marka staje się częścią letniego doświadczenia. A to, co przywołuje pozytywne emocje i przyciąga spojrzenia na zdjęciach z wakacji, zapamiętuje się najdłużej.
3) Ręcznik również może działać jak billboard
Nie tylko parawan zasługuje na uwagę. Markowe ręczniki plażowe, torby czy leżaki to kolejna przestrzeń do promocji – często bardziej dyskretna, ale równie skuteczna. Co ciekawe, coraz częściej wykorzystują je lokalne marki – pensjonaty, browary rzemieślnicze czy firmy organizujące spływy kajakowe.
Branding na ręczniku? Idealna pamiątka i ruchomy nośnik reklamy. Kupimy go w jednej nadmorskiej miejscowości, ale zabierzemy go ze sobą w każdą podróż statkiem, wyprawę nad Bałtyk i inne morskie przygody. Dzięki temu ręcznik (i firma, której logo możemy na nim odczytać) będzie nam się kojarzył z piękną pogodą, promieniami słońca i pozytywną energią.
Czy plażowy branding ma sens?
Z perspektywy agencji – zdecydowanie tak. Jest tani w produkcji, trwały, funkcjonuje w kontekście silnych emocji (odpoczynek, radość, swoboda), a przy tym pozwala dotrzeć do tysięcy odbiorców dziennie. W czasach, gdy użytkownicy coraz częściej blokują reklamy online, obecność w przestrzeni fizycznej – nawet tej najlżejszej, jak plaża – może okazać się jednym z najbardziej autentycznych i skutecznych formatów. To, co możemy odczytać z letnich gadżetów zażywając słonecznej kąpieli nie tylko pozostaje z nami na dłużej, ale także zawsze wywołuje pozytywne skojarzenia, a na tym przecież najbardziej nam zależy.


Sprawdź, co słychać u nas na Linked In.